Recenzja wyd. DVD filmu

Stop Loss (2008)
Kimberly Peirce
Ryan Phillippe
Abbie Cornish

Żołnierz, który marzył o byciu człowiekiem

Są młodzi, pełni życia i pasji. Wierzą w swój kraj, wierzą w obowiązek i honor. I dlatego, gdy trzeba było, zaciągnęli się do wojska i wylądowali daleko od domu. I tam poznali prawdę: o wojnie,
Są młodzi, pełni życia i pasji. Wierzą w swój kraj, wierzą w obowiązek i honor. I dlatego, gdy trzeba było, zaciągnęli się do wojska i wylądowali daleko od domu. I tam poznali prawdę: o wojnie, polityce, pragnieniu przetrwania. Nie byli gotowi tę prawdę poznać, a teraz nie mają wyboru - muszą nauczyć się z nią żyć. Brandon, Tommy i Steve właśnie wrócili z Iraku. Dla Brandona i Steve'a to już koniec służby... a przynajmniej tak im się wydaje. W rodzinnym domu witani są jak bohaterowie, lecz sami wcale się nimi nie czują – no chyba że bycie bohaterem oznacza niemożliwość prowadzenia normalnego życia u boku ukochanej kobiety, niepowstrzymane napady brutalności i ślepy pęd ku autodestrukcji. Choć życie w cywilu po przeżytych koszmarach nie jest łatwe, to kiedy Brandon dowiaduje się, że musi wracać do Iraku, coś w nim pęka. Ma dość i w desperacji woli zdezerterować, niż przetrzymać jeszcze jedną turę na obcej ziemi, gdzie zabić go może niewinnie wyglądająca kobieta, gdzie on zabić może prawdziwie niewinne dziecko. Miota się i jak ślepiec chwyta się nadziei, że ktoś naprawi wyrządzoną mu niesprawiedliwość. Jednak im dłużej jest zbiegiem, tym większą ma pewność, że stoją przed nim tylko dwie drogi: albo wyrzeknie się swojej tożsamości i stanie się obcym nawet dla samego siebie, albo też zawróci i wyruszy do Iraku, gdzie być może zginie, a z całą pewnością będzie zabijał. Trudny wybór, którego dokonać będzie mógł dopiero pod wpływem straszliwej tragedii. Na drugi film Kimberly Peirce przyszło nam czekać aż dziewięć lat. W 1999 roku zadebiutowała w kinie znakomitym filmem "Nie czas na łzy". I koniec. Zniknęła, zapadła się pod ziemię i dopiero wojna w Iraku i trudna dola niedoszłych weteranów sprawiła, że odzyskaliśmy ją dla kina. Niestety comeback okazał się tylko połowicznym sukcesem. "Stop-Loss" to solidna rzemieślnicza robota. Peirce potrafiła zmobilizować młodych aktorów do wykazania się przed kamerą. Phillippe dawno już nie był w takiej formie, a Tatum chyba nigdy nie zaprezentował się równie udanie. Jednak jako całość film nie wzniósł się ponad przeciętność. Podobnych obrazów o wojnie, nawet tej w Iraku, powstało wiele. Peirce, chcąc opowiedzieć dramatyczną historię, ograniczyła się raczej do ilustracji problemu, jakim jest niezwalnianie do cywila ochotników, których służba dobiegła końca. Reżyserka nie wgryza się w dramat, nie tworzy wyrazistych sytuacji, które pozostawałyby w pamięci widza. Wszystko jest ładne, profesjonalne, ale nadmiernie bezpieczne. Wystarczy porównać chociażby z brytyjskim obrazem "Znamię Kaina", by zobaczyć, jak wiele było jeszcze do zrobienia (a przecież obraz Mundena też miał swoje braki). Trochę żal straconej okazji. Polskie wydanie DVD ma swoje plusy i minusy. Największą wadą jest polska ścieżka dźwiękowa, która została nagrana w formacie DD 2.0. Pozostałe trzy dostępne wersje są zrealizowane w DD 5.1. Mamy za to całą masę dodatków. Jest więc komentarz reżyserki i współscenarzysty, z którego dowiemy się naprawdę sporo o kulisach produkcji. Jest też bardzo obszerny zestaw scen usuniętych i niewykorzystanych, do którego również Peirce nagrała komentarz. Na płycie znalazły się też dwa reportaże, z których dowiemy się o kulisach pracy nad filmem oraz o tym, jak aktorzy przygotowywali się do ogrywania roli amerykańskich żołnierzy. Jest więc w czym wybierać.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones